Więź matki z dzieckiem należy do tych najmocniejszych i nierozerwalnych. To uczucie, które łączy ich od początku, wówczas kiedy jeszcze kobieta nosi swoją pociechę pod sercem. Jednakże przychodzi taki czas, kiedy więź emocjonalną należy trochę poluzować, aby dać dziecku możliwość do usamodzielnienia się i przygotowania do życia w dorosłym świecie.
Oczywiście każde dziecko potrzebuje czułości i matczynej troski oraz opieki, jednakże naturalnym pragnieniem kilkulatka jest prócz tego zdobycie pewnej autonomii, nawiązanie własnych kontaktów z rówieśnikami,możliwość poszerzenia własnych horyzontów oraz perspektyw.
Wielu mamom z trudnością przychodzi ta sytuacja. Wszystko przez towarzyszące temu obawy o bezpieczeństwo dziecka, które jest dla matki najważniejsze – o pewność, że nic złego nie stanie się osóbce, na której zależy nam najmocniej na świecie. Z tego też względu matki często odciągają w czasie decyzję dotyczącą rozluźnienia więzi z dzieckiem.
Zdarza się również, że matki odczuwają pewnego rodzaju zazdrość o opiekunki czy panie w przedszkolu bądź w szkole. To naturalne uczucie, którego nie należy się bać, jednakże też nie warto popadać w przesadny strach. Dziecko nigdy nie pokocha żadnej osoby bardziej niż swoją mamę a zachwyt nad osobami, w których towarzystwie przebywa również jest dziecku potrzebny.
Należy więc powstrzymać się od chęci zamknięcia dziecka przed całym światem, a wręcz starać się zachęcać dziecko do otwartości na przygody, kontakty interpersonalne oraz własne zainteresowania i hobby.
Pamiętajmy, iż dziecko jest takim małym odkrywcą, które niejednokrotnie potrzebuje wspomnianej już samodzielności, a mądra mama powinna czasami zagryźć mocno zęby i pozwolić malcowi na decydowanie o ważnych dla niego sprawach, na które dziecko może mieć wpływ.
Mamy powinny mieć świadomość, że nadmierna opiekuńczość w końcu przyczyni się do pojawienia się w zachowaniu dziecka szeregu negatywnych zmian, począwszy od agresji, przez apatię, aż po nerwicę. Tak więc nie warto uzależniać dziecka od siebie w całkowity sposób, nie dając maluchowi możliwości na poznanie własnych upodobań i pragnień.
W celu sprawdzenia, czy naszym matczynym poczynaniom aby nie towarzyszy nadopiekuńczość, zachęcam do udzielenia odpowiedzi na kilka poniższych pytań odpowiadając kolejno TAK lub NIE.
1. Czy uważasz, że tylko Ty masz prawo decydować o tym co jest dobre, a co złe dla Twojego dziecka?
2. Czy trudno Ci znaleźć czas tylko siebie, bo częściej potrzeby dziecka stawiasz nad swoimi?
3. Czy przeraża Cię wizja pozostawienia dziecka pod opieką „obcej” osoby - babci lub opiekunki, ponieważ masz poczucie, że nikt nie zajmie się Twoim dzieckiem tak dobrze jak Ty?
4. Czy potrafisz rozmawiać ze swoimi znajomymi na inne tematy niż zdrowie i przygody Twojego malca?
5. Czy każde zdanie rozpoczynasz od słów – co słychać u twojego dziecka?
6. Czy masz zaplanowane jakieś dodatkowe formy spędzania czasu, jakie wybierzesz dla dziecka, gdy trochę podrośnie?
7. Czy masz zaplanowane studia na które poślesz dziecko?
8. Czy zdarzyło Ci się znaleźć fałszywą wymówkę, by nie puścić dziecka, np. na wycieczkę bądź by nie zostawić go z opiekunką?
Jeżeli na większość pytań odpowiedziałaś twierdząco, oznacza to, że jesteś zbyt nadopiekuńcza w stosunku do swojej pociechy i powinnaś się zastanowić nad daniem dziecku odrobinę więcej wolności.Każde dziecko pragnie czułości i matczynej bliskości, poczucia, że jest kochane oraz akceptowane, jak również, że zawsze może liczyć na swoją mamę. Jednakże powinno też mieć możliwość decydowania o sobie, o tym co chce ubrać czy co chce zjeść na śniadanie, aż do coraz to poważniejszych spraw, które go dotyczą. Dlatego tak ważne jest, aby każda mama pomimo zrozumiałych trudności, pozwoliła dziecku na posiadanie własnego „świata” i własnej autonomii. Jak dowodzą liczne badania, nadopiekuńczość faktycznie ogranicza dziecku wolność oraz chęć podejmowania nowych wyzwań, tak więc warto stopniowo odcinać „psychiczną” pępowinę, małymi kroczkami, które będą adekwatne do wieku rozwojowego malca.
Autor:
Sabina Maćkowicz
Źródło:
http://www.biomedical.pl/dziecko/czy-jestem-nadopiekuncza-mama-3179.html